Integracja odstrony Unii
Integracja odstrony Unii
JAN OSTOJA -OSTASZEWSKI
W artykule "Czego chcemy od Europy" Robert Kuraszkiewicz zainicjował na łamach "Rzeczpospolitej" (5. 06. 1998) dyskusję nad wizją członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Punktem wyjścia rozważań autora były uwarunkowania polskie. Spróbujmy odwrócić sytuację i spojrzeć na procesy integracji od strony Unii. Zapytajmy wprost: czy model federacji, do którego zmierza Europa, jest dla Polski korzystny?
Dlaczegofederalizm
W przetłumaczonej niedawno na język polski książce "Wiek paradoksu" Charles Handy napisał: "Federalizm to dążenie do wielkości w jednych sprawach i decentralizacji w innych. Stara się maksymalizować niezależność, przy zachowaniu koniecznej współzależności. Musi utrzymywać centrum silne, ale oddane służbie na rzecz części. W federalizmie jest miejsce na to, by mały wpływał na potężnego oraz by jednostka uruchomiła swe muskuły".
Unia nie jest jeszcze federacją: brak jej silnego centrum, opartego na większościowym systemie podejmowania decyzji w najważniejszych sprawach. Również jej organy nie cieszą się pełnym zaufaniem społecznym. Wraz z przyjęciem wspólnej waluty, wprowadzenie rozwiązań federalnych będzie jednak nieuniknione. Taki właśnie model rozwoju rynku został przedstawiony również w pierwotnej wersji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta