Śmierć tenisisty
15. rocznica śmierci Grzegorza Przmyka
Śmierć tenisisty
(scenariusz) KRZYSZTOF KARASEK
Pisk opon, dłoń odchyla zasłonę łzy. Wyłania się twarz, której pochodzenie trudno ustalić. Cisza, ciemno. Nagle głosy miasta. Wdzierają się w zgasłą czerwień wieczoru, Wyłaniają się jakby kwitły pod chodnikiem, i toną we mgle, która spina brzegi wspólnego snu. Są oddzielone i jednoczesne, zdawać by się mogło, że wyrastają ze wspólnego pnia tworząc jakąś nad-logiczną całość-jedność. Mężczyźni (może być ich czterech albo ośmiu, może być ich nawet dwóch, to w końcu rzecz umow-
na, najlepiej gdyby to był jeden głos-tancerz wcielający się we własne kadencje i wyrazy, wszystko odtwarzający tancerz -- los, który gra zarówno siebie jak i swego rozmówcę żonglując postaciami wspólnego snu (wyłaniają się z wielkiej kuli, którą obrosła przestrzeń. Z aczynają tykać zegary, wszystkie zegary miasta. Nietoperze, te magiczne ssaki chaosu zarysowują przepaść. Czterej mężczyźni siedzą na płonących łóżkach, ściągają skórę przez głowę -- rozpinają wielkie naczynie krwionośne. Hałas zegarów zaciera kontury ich wspólnego snu (ich ostatnie słowa
wypowiedziane na krzyku parzą słuch) ....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta