Roztrwonione atuty premiera
AUSTRALIA
Mocną stroną w kampanii wyborczej Johna Howarda miała być reforma podatków. Opozycja wykorzystała to jednak jako argument przeciwko rządowi.
Roztrwonione atuty premiera
WOJCIECH SADURSKI
z sydney
Gdy przed miesiącem premier Australii John Howard wyznaczył przedterminowe wybory parlamentarne na 3 października, wydawało się, że ma w ręku wszystkie karty i że porażka laburzystowskiej opozycji jest nieunikniona. Howard dysponował bowiem przynajmniej czterema bardzo ważnymi atutami. Nie wiadomo jednak, czy wystarczą one do zwycięstwa.
Po pierwsze -- sprawował władzę tylko przez jedną kadencję. W Australii regułą jest, że nowy premier dostaje od elektoratu szansę rządzenia przez co najmniej dwie kadencje. Od czasu wielkiego kryzysu przełomu lat dwudziestych i trzydziestych ani razu nie zdarzyło się, by rząd przegrał wybory parlamentarne po pierwszej kadencji. Laburzyści oddali władzę zaledwie trzydzieści miesięcy temu. Ich porażka wyborcza w 1996 roku była druzgocąca i wydawało się niemożliwe, by preferencje większości elektoratu tak szybko przesunęły się ponownie na lewo.
Po drugie -- Howard miał atut niezłego bilansu swoich rządów, zwłaszcza w dziedzinie gospodarki. Wprawdzie waluta australijska spadła do bezprecedensowo niskiego poziomu (poniżej 60 centów amerykańskich za jednego dolara...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta