Kocham gry
Kocham gry
Czy rybki z pana akwarium spełniają życzenia?
-- Nie, bo żadna nie jest złota. Faktem jest jednak, że w życiu mam nieco szczęścia.
Choćby to, że jest pan prezesem Computer Landu. Jak to się stało?
-- Byłem pierwszym pracownikiem tej firmy. O powodzeniu, jak sądzę, zdecydował fakt, że dobrze mówiłem po angielsku, robiłem to ze swadą, co się liczy. Umiałem też łatwo nawiązywać kontakty. W biznesie są to cechy, które znaczą o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać.
Jakie kończył pan studia?
-- Informatyczne, co wcale nie musiało dobrze wróżyć przyszłej prezesurze. Informatyk może okazać się marnym menedżerem, nazbyt skupionym na kwestiach technicznych, a słabym w tych, które ostatecznie decydują o rozwoju firmy. Ale na szczęście już wcześniej pracowałem -- w innej firmie -- w dziale menedżerskim, co dało mi zupełnie odmienną wiedzę i doświadczenia.
Czym zajmuje się pana firma?
--...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta