Martwe Morze Aralskie
Zamiast plaż -- zatruta pustynia
Martwe Morze Aralskie
Na mapach iwpodręcznikach geografii Morze Aralskie to wciąż czwarte największe jezioro świata. Z krystalicznie czystą wodą, pięknymi plażami, ławicami ryb itętniącymi życiem portami. Tylko że tak naprawdę nie ma ani morza, ani plaż, ani ryb, ani portów -- doszło tu bowiem do największej klęski ekologicznej w dziejach ludzkości. Klęski, do której doprowadzono z zimną krwią, nie chcąc albo nie potrafiąc sobie uzmysłowić jej tragicznych skutków.
Nad Morze Aralskie dotarliśmy szlakiem tatarskich wojsk, które po opanowaniu imperium Chorezmu koczowały tu w 1221 roku szykując się do podboju Rusi. Z wysokiego brzegu rozciąga się przerażający widok. Po granicę horyzontu suche morskie dno usłane miliardami muszelek i porośnięte zielonkawoszarymi stepowymi krzakami. Rdzewiejące kadłuby statków, szkielety portowych dźwigów i nabrzeży, sterczące z piachu resztki lin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta