Wolno i chaotycznie, ale w dobrym kierunku
KONSUMENCI
Wprowadzanie dyrektyw europejskich do polskiego ustawodawstwa
Wolno i chaotycznie, ale w dobrym kierunku
EWA ŁęTOWSKA
Problemem nie jest brak jednej ustawy o ochronie konsumentów, co zresztą z góry skazane jest na niepowodzenie, lecz przyzwoity poziom konsumenckiego ustawodawstwa.
To, co powinno być zrobione w polskim prawie, aby osiągnęło ono poziom europejski, jest wyznaczone przez treść konsumenckich dyrektyw europejskich.
W tym roku ich lista wzbogaciła się o kolejną: dyrektywę Parlamentu i Rady Europy o nakazach mających na celu zaprzestanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów (98/ 27 z 19 maja 1998 r. ), a także świeżutkie zalecenie Komisji o zasadach dotyczących ciał odpowiedzialnych za pozasądowe rozstrzyganie sporów konsumenckich (98/ 257 z 30 marca 1998 r. ). Powiększają one nasz dystans w stosunku do europejskiego prawa konsumenckiego. Unas tymczasem ciągle trwa dyskusja zastępcza: nie o tym, co zmienić w prawie dotyczącym konsumenta, ale czy należy wydać specjalną ustawę ojego ochronie czy też można się zgodzić na inną drogę legislacyjną.
Różnorodność norm
Na europejskie prawo ochrony konsumenta składają się dwa wielkie korpusy przepisów. Część z nich (zwłaszcza dotyczących ochrony życia i zdrowia, bezpieczeństwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta