Rany wciąż nie zagojone
ROZMOWA
Generał Mieczysław Bieniek, dowódca Brygady Nordycko-Polskiej
Rany wciąż nie zagojone
-- Gdy w czerwcu tego roku został pan dowódcą Brygady Nordycko-Polskiej w Bośni i Hercegowinie, w części prasy na Zachodzie pojawiły się życzliwe nam opinie: "Polska nie weszła jeszcze do NATO, a polski oficer już objął komendę nad wojskami paktu północnoatlantyckiego. To dobry prognostyk". GENERAł MIECZYSłAW BIENIEKS_ m_ a_ l_ l_ C_ a_ p_ s
-- Też tak myślę. Brygada, którą dowodzę, jest częścią amerykańskiej Dywizji Północnej. Po sąsiedzku znajdują się jeszcze dwie dywizje: brytyjska i francuska. Brygadę Nordycko-Polską tworzy pięć batalionów: duński, fiński, norweski, polski i szwedzki, a także niewielkie oddziały litewskie, łotewskie i estońskie. Podlegają mi też pewne służby amerykańskie. Brygada -- co jest w świecie rzadkością -- ma charakter wielonarodowościowy. Wykonuje zadania w obu częściach Bośni i Hercegowiny: w Federacji BiH i Republice Serbskiej, a więc na terenach zamieszkanych przez trzy narody: Serbów, Chorwatów i Muzułmanów.
Jakie to są zadania?
Najkrótsza odpowiedź brzmi: wcielanie w życie postanowień układu pokojowego zawartego w końcu 1995 roku w Dayton.
A co to wpraktyce oznacza?
Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta