Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rany wciąż nie zagojone

16 października 1998 | Świat | RB

ROZMOWA

Generał Mieczysław Bieniek, dowódca Brygady Nordycko-Polskiej

Rany wciąż nie zagojone

-- Gdy w czerwcu tego roku został pan dowódcą Brygady Nordycko-Polskiej w Bośni i Hercegowinie, w części prasy na Zachodzie pojawiły się życzliwe nam opinie: "Polska nie weszła jeszcze do NATO, a polski oficer już objął komendę nad wojskami paktu północnoatlantyckiego. To dobry prognostyk". GENERAł MIECZYSłAW BIENIEKS_ m_ a_ l_ l_ C_ a_ p_ s

-- Też tak myślę. Brygada, którą dowodzę, jest częścią amerykańskiej Dywizji Północnej. Po sąsiedzku znajdują się jeszcze dwie dywizje: brytyjska i francuska. Brygadę Nordycko-Polską tworzy pięć batalionów: duński, fiński, norweski, polski i szwedzki, a także niewielkie oddziały litewskie, łotewskie i estońskie. Podlegają mi też pewne służby amerykańskie. Brygada -- co jest w świecie rzadkością -- ma charakter wielonarodowościowy. Wykonuje zadania w obu częściach Bośni i Hercegowiny: w Federacji BiH i Republice Serbskiej, a więc na terenach zamieszkanych przez trzy narody: Serbów, Chorwatów i Muzułmanów.

Jakie to są zadania?

Najkrótsza odpowiedź brzmi: wcielanie w życie postanowień układu pokojowego zawartego w końcu 1995 roku w Dayton.

A co to wpraktyce oznacza?

Na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1519

Spis treści
Zamów abonament