Swoi i obcy
Musimy zdać sobie sprawę z wymiarów naszej tożsamości duchowej i z wynikających stąd obowiązków moralnych
Swoi i obcy
BOHDAN CYWIńSKI
Kościół jest powszechny, uniwersalny, nie masz w nim Greczyna ani Żyda, a więc nie masz także Polaka, Litwina, Ukraińca, Niemca, Rosjanina, Węgra, Rumuna, Serba ni Chorwata. To jedenpewnik. WKościele są oni wszyscy, co więcej, każdy jest tu ze swoją rodzimą -- a więc narodową -- kulturą, historią, pamięcią. To pewnik drugi. Oczywistasprzeczność, czy wieloznaczność sformułowań? Mamy nadzieję, że to drugie, ale próbując ją wyjaśnić choćby teoretycznie, zaczynamy się jąkać.
Osobiście widzę to tak: drogę do Kościoła wszyscy mamy otwartą, każdy wchodzi do środka taki, jaki jest, ze swoimi wszystkimi zaletami, wartościami, ale także ze wszystkimi bliznami i ze swoim garbem, którego przecie nie zdoła zostawić przed progiem. Mój garb razi ciebie, twój garb razi mnie. Zalety za to każdy spostrzega głównie własne. Tak więc pozostajemy jeszcze Polakiem, Niemcem, Rosjaninem. .. I teraz, albo Wielka Rzeczywistość obecna w Kościele nas naprawdę ogarnie i porwie, i w konsekwencji wszystkie garby i podziały przestaną być ważne, w ogóle spostrzegalne. Staniemy się po prostu uczniami Pana. Albo nie. Z niechęcią zagapieni wzajemnie na siebie, czy też z głupią próżnością skoncentrowani na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta