Ucieczka od przeciętności
MODA
Z pomysłem na bal z fin de siecle'u
Ucieczka od przeciętności
K ATARZYNA SADłOWSKA
Nastał czas karnawałowych bali i wystawnych przyjęć. Panie biegają po sklepach w poszukiwaniu nadzwyczajnych kreacji. W tym roku dobra wiadomość -- na balach końca wieku liczy się własna inwencja. Strój musi być pomysłowy i niepowtarzalny. W modzie zapanował indywidualizm.
Oczarować amanta
Bale zawsze były czymś wyjątkowym. Bawiono się na nich hucznie, nawiązywano znajomości; wystrojone damy szukały potencjalnych kandydatów na mężów. Każda z pań robiła wszystko, by tego wieczoru wyglądać wyjątkowo. Wymyślne, zgodne z duchem epoki strój, makijaż i fryzura miały podkreślić urodę i wdzięk.
W XVII wieku na bale damy wkładały wydekoltowane strojne suknie, obficie zdobione koronkami i kokardami. Często zdługimi trenami. Na głowę obowiązkowy "fontaż" -- dekoracje z usztywnionych koronek, finezyjnie wplecione we włosy. Miały być uwodzicielskie i w jednym tańcu oczarować amanta. Czerniły więc brwi i rozjaśniały cerę za pomocą specjalnego bielidła.
Bardziej wystawnie damy ubierały się w czasie panowania Sasów. -- Cała kultura i sztuka była nastawiona na wielbienie kobiety, ona wiodła rej w salonach, błyszczała na balowej sali i pozwalała się adorować w zaciszu buduaru -- opowiada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta