Bumerang
Bumerang
IGNACY RUTKIEWICZ
Po kilku latach milczenia powróciła sprawa nowej ustawy o tajemnicy państwowej i służbowej - niczym bumerang, który - zatoczywszy koło - wraca do punktu wyjścia. O samym projekcie wiadomo, jak dotąd, niewiele więcej niż to, że resort spraw wewnętrznych skierował go do Kancelarii Premiera. Już jednak pierwsze echa prasowe pozwalają sądzić, że przynajmniej niektóre z proponowanych przepisów mogłyby ograniczyć dostęp opinii publicznej do ważnych informacji. Znamienne, że niepokój w związku z tym wyrazili już posłowie zarówno partii koalicyjnych, jak i opozycji.
Do ilu razy sztuka?
Na Rakowieckiej pokutuje najwidoczniej swoisty i niezbyt sympatyczny genius loci, sprawiający, że kolejni ministrowie - bez względu na swoją barwę polityczną czy ideową - starają się zakreślić jak najszerzej pojęcie tajemnicy państwowej. Jak się okaże dalej, jest to tendencja dokładnie odwrotna w stosunku do zdobywającej sobie przewagę w zjednoczonej Europie.
Obowiązująca do dziś ustawa o tajemnicy państwowej i służbowej z roku 1982 zobowiązuje do jej zachowania każdego, w czyjej wiadomości się znalazła. Niemal identyczny zapis zawierał projekt z roku 1993, zaaprobowany przez rząd Hanny Suchockiej i przejęty przez gabinet premiera Pawlaka. Zresztą Sejm nawet uchwalił tę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta