Złom
Złom
Od wczoraj -- prawie jesteśmy w NATO. Trudno jednak w to uwierzyć, gdy ogląda się na czele naszej armii starych, zasłużonych w PRL generałów -- z szefem sztabu generalnego na czele, który pacyfikował w 1970 roku protest szczecińskich robotników. Minęło od tamtego czasu blisko 30 lat -- jeden człowiek mentalnie mógł się zmienić, lecz czy zmieniła się cała kadra oficerska jemu podobna? Czy kilkudziesięciu oficerów, przeszkolonych w ostatnim czasie w West Point, zmienia zasadniczo ten stan rzeczy? Śmiem wątpić.
A do złomu umysłowego dochodzi jeszcze złom żelazny. Od kilku lat nie można uzgodnić, jakie czołgi, samoloty i armaty -- mają bronić naszych i NATO-wskich granic.
Polityka światowa rządzi się swoimi prawami. Skoro dokonano politycznego przełomu, trzeba robić dobrą minę do złej gry. Politycznie jesteśmy więc członkami Sojuszu, faktycznie -- pozostajemy w Układzie Warszawskim. Zarówno pod względem ludzi, jak i sprzętu.
Kiedy naprawdę znajdziemy się w NATO?
Maciej Łukasiewicz