Dobroć budzi się i zasypia
ESEJ
Czym różni się zorganizowane miłosierdzie od fenomenów pojedynczych ludzi
Dobroć budzi się i zasypia
ALEKSANDER ZIEMNY
1.
- Co się dzieje z twoimi książkami -- pyta Ł. -- Widzę jakiś ruch, zamieszanie.
- A tak, tak, rzeczywiście. ..
Odkrycie, którego nie zrobiłem dotychczas ze spóźnionego, jak zawsze u mnie, o wiele spóźnionego refleksu. Teraz zdumiony jestem przemianami w mojej domowej bibliotece: odbywają się one prawie że samoczynnie, z jakimś szczątkowym udziałem mojej woli. Odchodzą miesiąc po miesiącu dziesiątki książek, może dobrych i ważnych, może średnich czy kiepskich, których posiadanie w każdym razie stało mi się obojętne. Biorą to znajomi, częściej jednak dom opieki z "dołka" za PKS-em lub internat młodzieżowy z Marymontu. A wszyscy robią to z minami, iż odmówić nie wypada, a nawet że wyświadczają mi grzeczność. Co się z tym dzieje dalej, nie śmiem nawet rozmyślać. Od przypadku do przypadku sprzedaję coś w antykwariacie, kiedy brakuje mi na kolejną ratę. Bywa też, że z ręki do ręki. Galsworthy w oryginale poszedł za sto pięćdziesiąt złotych. Znalazł się amator na sześć tomów (z tłoczeniami w płótnie) .
Ale to wszystko są dla mnie błahe, odosobnione zdarzenia. Postępujący aż do znacznych dziur na półkach ubytek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta