Racjonalnie o rolnictwie
Antyrynkowego interwencjonizmu nie da się w żaden sposób uzasadnić ani ekonomicznie, ani społecznie
Racjonalnie o rolnictwie
LESZEK BALCEROWICZ
W dyskusjach o rolnictwie często operuje się błędną tezą, że rolnictwo zasługuje na specjalne traktowanie, bo produkuje wyjątkowe dobra, a mianowicie żywność, która służy podtrzymaniu życia. W ten sposób, najczęściej intuicyjnie, stawia się znaki równości między rolnictwem, żywnością i życiem.
Jest to pogląd bałamutny. Wiemy bowiem, że rolnictwo dostarcza wielu dóbr, z których nie wszystkie są niezbędne do życia. Spożywanie niektórych, np. tłustych potraw, wyraźnie życie skraca; ze zboża i ziemniaków produkuje się wódkę, której picie też jest szkodliwe.
W ramach oczyszczania pola dyskusji z nieporozumień trzeba też dotknąć delikatniej kwestii parytetu dochodów, tzn. postulatu utrzymywania określonej relacji (często równości) między przeciętnymi dochodami uzyskiwanymi z działalności rolniczej a przeciętnymi dochodami ludności miejskiej. Postulat równości dochodów jest szczególnym przypadkiem na wskroś socjalistycznej koncepcji domagania się równości dla ludzi, bez względu na ich sytuację, rodzaj działalności zawodowej i inne czynniki. Jeśli zaakceptujemy postulat skrajnego grupowego egalitaryzmu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta