Uzbrojeni w pioruny
Uzbrojeni w pioruny
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Urodził się 18 listopada 1953 roku w Warszawie. Piłkarzem wybitnym nie był. Grał w kilku klubach warszawskich (jeden mecz w I lidze), a potem w pakistańskim Ravalpindi i kanadyjskim Toronto Falcons. W 1979 roku skończył warszawską AWF i został trenerem. Od 1981 roku związał się z PZPN. Prowadził reprezentacje młodzieżowe w różnych kategoriach wiekowych, wreszcie drużynę olimpijską, która zajęła drugie miejsce na igrzyskach w Barcelonie. Został trenerem Legii Warszawa. Potem uznał, że w Polsce nie jest doceniany i wyjechał na kontrakt do Emiratów Arabskich. Wrócił w 1997 roku, by objąć pierwszą reprezentację, która w ostatnich dziewięciu meczach nie poniosła porażki i wygrała dwa mecze w eliminacjach mistrzostw Europy, po 3:0 z Bułgarią i Luksemburgiem. Wkrótce czekają nas dwa bardzo ważne mecze - z Anglią 27 marca na Wembley i ze Szwecją 31 marca w Chorzowie.
Wielu dziennikarzy przypisuje sobie zasługę, że został pan trenerem reprezentacji Polski. Media rzeczywiście pana wyniosły?
- To normalne, że środki przekazu, gdy wybierany jest trener reprezentacji piłkarskiej, mają swoich ulubieńców i tych, których nie lubią. Nie ukrywam, że media bardzo wiele pomogły, aby przekonać wszystkich tych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta