Sztuka palenia
Sztuka palenia
Michał Morawski: - Do kolekcjonerstwa dorasta się. Ono samo w sobie jest sztuką.
Palaczy fajek - mówi Janusz Terakowski, krakowski zbieracz - łączy spokój i umiar. Fajki bowiem nie da się palić szybkimi haustami, jak papierosa. Fajki nie wyrzuca się po użyciu ani też nie zapala raz po raz.
dyby te kryteria potraktować całkiem serio, oznaczałoby to, że kiedyś świat i ludzie byli pełni spokoju i umiaru. Fajkę paliły bowiem wtedy obie płcie, palili górale i Mazurzy, Sherlock Holmes i George Sand, a podobno nawet romantyczna Maryla Wereszczakówna. Palaczami fajki byli też Jan III Sobieski, książę Józef Poniatowski, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński.
Panu Januszowi Terakowskiemu fajeczkę damską w posagu wniosła żona. I tak, wiele lat temu, zaczęło się jego zainteresowanie fajkami. Teraz redaguje fajczarskie pismo "Kalumet", a fajki dostaje i rozdaje. Chętnie pokazuje współczesne egzemplarze duńskie, angielskie i niemieckie. Wszystkie z wrzosu. Każda o specyficznym układzie słojów. Ma też fajkę w fajce - wrzos z wierzchu, gruszka w środku. W zbiorach Terakowskiego są też repliki dawnych fajek z białej gliny, wykonane w Przemyślu przez Marka Parola.
Na czas
Paleniem rządzi moda. Kiedyś fajki były bardzo modne. Potem z powszechnego użycia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta