Pseudo
Pseudo
/teksty/magazyn_990401/magazyn_a_3-1.F.gif">
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
W parszywych czasach za pseudonimami, czyli za nazwiskami zmyślonymi, ukrywali się nieraz osobnicy wyspecjalizowani w publicystycznych donosach i oczernianiu bliźnich. Na ogół nie starczało im fantazji i prawie wszyscy podpisywali się "Jan Kowalski" albo "Jan Lew", więc rozszyfrowywano ich z dziecinną łatwością.
Niekiedy z pseudonimów korzystały osoby, którym urzędowo zabroniono pisania z powodu nieprawomyślnych wystąpień. Na przykład Jerzy Urban w krytycznym dla siebie okresie miał kilka pseudonimów, w tym również jeden kobiecy, co skutecznie myliło nagonkę. Do kasy stawiali się podstawieni koledzy, a księgowi przymykali oczy.
Władysław Kopaliński w "Słowniku wyrazów obcych" określa skrót pseudo jako coś kłamliwego, fałszywego, udanego, symulowanego, rzekomego. Pseudoartysta to ktoś, kto artystą nie jest, zaledwie go udaje;...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta