Ogród
OPOWIADANIE
Ogród
JEAN -CLAUDE GUILLON
Rozłożyłem dziś fotel pod wiśnią. Właściwie nie jest to fotel, tylko składany leżak, który Yoto udoskonalił za pomocą kilku drążków. Mała dźwigienka po prawej stronie pozwala na przykład ustawić go w pozycji leżącej lub siedzącej, albo korzystać z pozycji pośrednich. Ponadto Yoto umocował go na pionowej osi, dzięki której fotel się obraca. Mogę więc patrzeć w głąb ogrodu lub, obróciwszy się, w stronę domu. W zasięgu ręki mam stolik ze szklaneczką rumu i trzema kostkami lodu. Rum polubiłem na Kubie, gdzie pięć lat temu byłem na placówce. Pijam rum bez dodatków, nigdy mnie nie kusiło, by robić punch. Zasmakowałem tam również w cygarach. Nic nie dorówna hawanom, toteż palę tylko vuelta abajo. Zdobycie ich tutaj graniczy teraz z cudem, ale mam ich jeszcze trochę w zapasie; powinno starczyć tak długo, jak to będzie konieczne. Rum niestety się kończy: właśnie otworzyłem ostatnią butelkę i doprawdy nie widzę siebie w roli amatora sake. W taki upał jak dzisiaj, niskie gałęzie wiśni udzielają przyjemnego chłodu. Liście figowca przesiewają promienie zdecydowanie mniej delikatnie. Nad ranem rozszalała się straszna burza. Niebo było czarne i błyskawice rozdzierały je na strzępy jak zużytą szmatę. Błyskało bez przerwy oślepiającym światłem, po czym rozlegały się ogłuszające grzmoty. Sam nie wiem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta