Początek dylematu, koniec komentarza
KODEKS HANDLOWY
Czekając na lepsze prawo
Początek dylematu, koniec komentarza
MICHAŁ TOMCZAK
Prawnicy w oczekiwaniu na nowy kodeks handlowy unikają odpowiedzi na trudne pytania, które niesie stary.
Ruch na rynku wydawniczym literatury prawniczej prawa gospodarczego jest imponujący. Świadczy niewątpliwie o rozległości i chłonności rynku. Pojawiają się opracowania szczegółowe, by nie rzec: przyczynkarskie. Nazwiska autorów na ogół nie utrwalają się w pamięci czytelników: bardzo często publikuje się prace magisterskie co bardziej utalentowanych studentów. Rynek nie kreuje autorytetów prawniczych, chodzi raczej o przyciągnięcie czytelników atrakcyjnością dla praktyki tematów opracowań.
Wybitni prawnicy, zarówno uczeni jak i praktycy, bardzo często unikają tematów kontrowersyjnych. Wciąż nieokreślona w czasie (w styczniu tego roku Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przyjęła projekt ustawy - Prawo spółek handlowych), choć przesądzona nowa kodyfikacja prawa handlowego stanowi idealne alibi. Wiadomo, że nasz kodeks handlowy, który szerokiej publiczności przedstawiany bywa wciąż jako przedmiot dumy, jest kodyfikacją nie tylko przestarzałą, ale też pełną nieścisłości i mielizn.
Najwybitniejsi prawnicy obecnej doby nie bardzo zatem szukają odpowiedzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta