Nie wiemy, dlaczego nas wybrał
REPORTAŻ
Jan Paweł II gościem państwa Milewskich
Nie wiemy, dlaczego nas wybrał
Ośmioosobowa rodzina państwa Milewskich nie mogła uwierzyć własnemu szczęściu: w ich domu, drewnianym, ubogim domu w Leszczewie, jakich wiele w wigierskiej parafii, gościł wczoraj Jan Paweł II.
Ojciec Święty przyjechał około dziesiątej rano, zasiadł przy stole z krzyżem stojącym pośrodku, w bardzo skromnie urządzonym pokoju, ze świętymi obrazami na ścianach. Obok usiadła gospodyni Bożena Milewska, przy niej matka Zofia Pietrewicz, po drugiej stronie stanął gospodarz Stanisław Milewski z najmłodszym synem Damianem, z boku starsze rodzeństwo: Monika, Agnieszka, Krzysztof i Dawid.
-- Ziemia nasza ciężka do gospodarowania -- opowiadał Ojcu Świętemu gospodarz, gdy kilku polskim dziennikarzom pozwolono wejść do środka. -- Trudno sprzedać produkty rolne, na dodatek są tanie. Nasza praca jest tania.
-- W niskiej cenie -- upewniał się papież.
-- Ale widoki to mamy piękne. Ojcze Święty, mamy taką górę pod lasem, że widać z niej cały nasz wigierski kościół i słychać dzwony....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta