Pożegnanie ze Studzieniczną
NAD WIGRAMI
Nie po raz pierwszy, chyba po raz ostatni
Pożegnanie ze Studzieniczną
"Bóg zapłać za piękne powitanie. Jestem tu nie po raz pierwszy, ale chyba po raz ostatni" -- powiedział Jan Paweł II bardzo wzruszony gorącym powitaniem grupki około dwustu wiernych zgromadzonych wokół kaplicy na półwyspie przy wsi Studzieniczna, pod Augustowem.
Niespodziewana wizyta w sanktuarium maryjnym Matki Boskiej Studzieniczańskiej okazała się przeżyciem niezwykłym. Statek "Serwy" z papieżem na pokładzie podpłynął do maleńkiego półwyspu w południe. Wiał mocny wiatr. Zgromadzeni wokół okrągłej barokowej kaplicy ludzie rozpoczęli śpiewy i powitalne okrzyki. Większość z nich w pośpiechu wzięła przepustki z augustowskich zakładów pracy, kiedy tylko lokalne Radio 5 z Suwałk podało o dziewiątej rano, że Jan Paweł II płynie do studzienicznego sanktuarium. Teraz, zupełnie nieoczekiwanie, ujrzeli, jak odziany w skromne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta