Rozmowy o specjalnych strefach ekonomicznych
POLSKA-UE
Kłopot dla rządu i Komisji Europejskiej
Rozmowy o specjalnych strefach ekonomicznych
Główną przeszkodą w zakończeniu negocjacji członkowskich o polityce konkurencji zapewne nie będzie dostosowanie wrażliwych sektorów gospodarki do europejskich zasad pomocy państwa, ale spełnienie przez rząd zobowiązań wobec inwestorów w specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) .
Zdaniem Komisji Europejskiej, władze UE nie mogą pójść w tej sprawie na duże ustępstwa, bo groziłoby im wówczas zaskarżenie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości za fałszowanie warunków konkurencji w poszerzonym na wschód Jednolitym Rynku.
O tym stanowisku poinformowano wczoraj w Brukseli przedstawicieli polskich władz.
Strona polska obawia się natomiast roszczeń inwestorów w SSE, gdyż poprzednio przyznano im na wiele lat m. in. przywileje podatkowe.
Spadek sprzed kilku lat
W latach 1995-97 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) był przeciwny tworzeniu SSE, gdyż narusza to warunki konkurencji w kraju, dając bardzo duże atuty, zwłaszcza i tak zwykle efektywnym firmom zagranicznym. Podobnie wiele krajowych firm protestowało przeciwko lokowaniu konkurentów w strefach. Tak było, gdy Rolimpex starał się rozpocząć produkcję pasz w strefie mazurskiej lub gdy jeden z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta