Opowieść o dwóch fiakrach
Śladami Żydów z Ustronia
Opowieść o dwóch fiakrach
GRAżYNA KUBICA
Jest słoneczne przedpołudnie, na tarasie małego domku w ogrodzie dwóch siedemdziesięciolatków pochyla się nad starym albumem. - Pamiętasz tego gościa? - pyta gospodarz. - Nie, nie pamiętam. - To nauczyciel Matula. To zdjęcie zrobiłem już po wojnie dla jego syna, którego spotkałem w Palestynie. - Matula! Oczywiście! Ale tu jest już bardzo stary. Pamiętam, uczył mnie do czwartej klasy. - A tu moja klasa w roku 36. Ty chodziłeś rok niżej, z moim bratem. - Tak, tu są wszyscy nasi nauczyciele: Lipowczan z opaską na oku, to był kierownik szkoły, Krygiel, Broda (zginął w Katyniu) , Krykówna (wyemigrowała do Kanady) , Knypsówna, Matulanka, Kurus, Raszka, mały Sikora i Tacina, stoi koło uczniów. Mógłbyś mi zrobić z tego odbitkę? Miałbym tych wszystkich nauczycieli razem.
- Oczywiście. A to zdjęcie, pamiętasz, kto to? - To chyba pastor Nikodem z żoną? - Tak. - Ksiądz Nikodem. .. , wspaniały człowiek. Wie pani (tu zwraca się do mnie) , w Ustroniu przed wojną były dwie szkoły; ewangelicka i katolicka. My, dzieci żydowskie, chodziliśmy do tej, która była bliżej. Jeszcze gdy byłem małym dzieckiem, ojciec mnie zapisał do tzw. Ochronki Sióstr Boromeuszek w tym parterowym domu przy kościele katolickim. To nie był żaden problem, ani wśród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta