Siła Ameryki i słabość Europy
Siła Ameryki i słabość Europy
ALICJA KRZĘTOWSKA
MARIA WĄGROWSKA
Zadziwiający jest tenor - wątłej zresztą - dyskusji, jaka toczy się u nas wokół tzw. europejskiej tożsamości w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony. Zaskakujący dlatego, iż na podstawie większości wypowiedzi można odnieść wrażenie, jakoby Polska miała stanąć już wkrótce w obliczu dramatycznego wyboru: oprzeć się na Ameryce czy też powierzyć swoje losy urastającej w siłę Europie.
Taka alternatywa jest fałszywa. W Europie Zachodniej nikt myślący pragmatycznie nie zadaje sobie pytania, czy gdyby miało dojść do najgorszego - do ataku z zewnątrz na obszar sojuszników - Europa potrafiłaby go odeprzeć własnymi siłami. Odpowiedź może być tylko jedna: "nie". Europa Zachodnia i Środkowa w dającej się przewidzieć przyszłości mogą obronić swoje terytorium przed wrogim uderzeniem wyłącznie pod warunkiem zaangażowania NATO i Stanów Zjednoczonych. Zapewne pod tym samym warunkiem Stary Kontynent byłby w stanie ochronić się przed skutkami niezamierzonego rozprzestrzeniania się broni masowego rażenia. (Inna sprawa, w jakim stopniu takie sytuacje są prawdopodobne.)
Płynna granica
Gwarancje bezpieczeństwa - prawdziwe a nie papierowe, zwłaszcza dla państwa takiego, jak Polska, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta