Walka o instrumenty pochodne trwa
Projekt ustawy jest w Sejmie
Walka o instrumenty pochodne trwa
EDMUND PIETRZAK
Projekt ustawy o giełdach towarowych, który od ponad miesiąca znajduje się w Sejmie, powinien zostać zatrzymany. Obowiązującym prawem mógłby się stać dopiero wtedy, gdyby dokonano w nim kilku bardzo ważnych zmian.
Pomysłodawcy projektu ustawy o giełdach towarowych popełniają dwa największe grzechy. Pierwszy polega na tym, że projekt jest przygotowany praktycznie na potrzeby uratowania egzystencji jednej instytucji, a nie rozwoju giełd towarowych lub na potrzeby rozwoju rynku pochodnych instrumentów finansowych. Wygląda na to, że na projektodawcę duży wpływ wywiera lobby związane z Warszawską Giełdą Towarową. Na taką ewentualność zdaje się wskazywać wypowiedź przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, który w wywiadzie dla "Parkietu" stwierdził: "Mogę tylko tyle powiedzieć, że im później się ona pojawi (tj. ustawa o giełdach towarowych), tym Warszawska Giełda Towarowa będzie mieć mniejsze szanse na odegranie znaczącej roli w segmencie różnych instrumentów finansowych. Jeżeli ktoś uważa, że giełda towarowa handluje towarami, to nie rozumie jej istoty. Rynek derywatów rozwijają różne inne instytucje, np. GPW i CeTO, i ciężko będzie nadrobić ten dystans. Ustawa o giełdach towarowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta