Zmysłowa lektura
Zmysłowa lektura
Ta książka, zgodnie ze swym tytułem, działa na zmysły. Na doznania zmysłowe, co podkreślam, gdyż jej autorka -- interesująca poetka i redaktorka "The New Yorkera" -- wyraźnie rozróżnia ludzi "nastawionych na zmysły", do których zalicza i siebie, od osobników nazywanych "zmysłowymi", co im po prostu tylko seks w głowie.
A skoro o głowie, to czy mamy świadomość, że rozum wcale nie mieści się w mózgu, ale przemieszcza się po całym naszym ciele za pomocą hormonów i enzymów, "nadając sens -- jak powiada Diane Ackerman -- naszym częściom składowym jak dotyk, węch, smak, słuch i wzrok".
Autorka "Historii naturalnej zmysłów" wychodzi z założenia, że pomimo całego rozwoju cywilizacyjnego nie różnimy się wiele od naszych przodków z epoki kamienia łupanego. Trudno się z nią nie zgodzić, przecież rzeczywiście "automatycznie wzrasta nam poziom adrenaliny, ilekroć mamy stawić czoło prawdziwemu bądź urojonemu drapieżnikowi. Odreagowujemy zresztą ten pierwotny lęk, chodząc na filmy o potworach. Wciąż trwamy przy znakowaniu granic...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta