Piłkarski poker
Do kogo należy Lech Poznań
Piłkarski poker
W futbolu jest określenie -- "dziadek do orzechów", którym ostatnio piłkarscy działacze z Poznania chętnie o bdarzają niektórych członków w ładz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Również tych o najbardziej zasłużonych nazwiskach. Kazimierz Górski, prezes futbolowego związku, mówi w rozmowie z dziennikarzem: "O sprawie dotyczącej PKP Lech nie mam pojęcia. Nie wiem o co chodzi, bo nie mam rozeznania w bieżących problemach naszej piłki".
Działaczy Lecha Poznań takie stanowisko jedynie irytuje. Tym bardziej że u myślili sobie twórcę "srebrnej jedenastki" na ambasadora swego przedsięwzięcia przy futbolowej centrali, a tymczasem Górski nie dość, że im nie pomaga, to jeszcze dwukrotnie ogłosił niekorzystną dla Lecha decyzję Prezydium Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
-- W PZPN rządzi mafia warszawsko-śląska -- żali się działacz Lecha Poznań. -- To i ch pupile zbierają śmietankę, dla nas pozostają tylko okruchy z pańskiego stołu. Zresztą oni nie tylko nam nie pomagają, ale przeciwnie, robią wszystko, aby nie dopuścić do wzmocnienia klubów, które mogą zagrozić Legii i jedenastkom ze Śląska.
Piłkarze "poznańskiej lokomotywy" grali dotychczas w klubie, którego pełna nazwa brzmi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)