Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wyjdą -- nie wyjdą

03 września 1994 | Kraj | AK

Prawicowa "Jedność" udaremnia wybór burmistrza w Bielsku Podlaskim; to "obrona konieczna" -- upiera się prawica, żądza władzy -- zarzuca jej lewica, a miastu grozi konflikt narodowościowy i zarząd komisaryczny

Wyjdą -- nie wyjdą

Andrzej Kaczyński

Po dziesięciu tygodniach od wyborów i fiasku trzech burzliwych sesji, na których nie udało się wyłonić nowego burmistrza i zarządu, Rada Miejska w Bielsku Podlaskim postanowiła odłożyć ich wybór na nieokreślony czas i na czwartym posiedzeniu 30 sierpnia zajęła się przyziemnymi sprawami: opłatami za wodę i ścieki, sprzedażą mieszkań komunalnych, ceną biletów w komunikacji miejskiej i podatkiem rolnym. Na zmianę ekipy na ratuszu nie zanosi się także na piątej, budżetowej sesji, zaplanowanej na połowę września. Dawny burmistrz i zarząd rządzą miastem w najlepsze, budżet, który realizować mają następcy, projektują po swojemu i coraz trudniej zgadnąć, po co właściwie w Bielsku była nowa rada, skoro wszystko poza tym zostało po staremu.

Stary zarząd, nowa rada

W radzie zasiada dwadzieścia osiem osób. Osiemnaście należy do Koalicji Bielskiej, lewicowej. Dziesięć do prawicowej "Jedności". Liczba radnych potrzebnych do wyboru burmistrza w ynosi dziewiętnaście. Lewicy brakuje jednego mandatu, żeby wyboru dokonać samodzielnie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 261

Spis treści
Zamów abonament