Niebezpieczeństwo pokoju
Niebezpieczeństwo pokoju
ADAM ADLER Z TEL AWIWU
Izraelczycy obawiają się, że plany pokojowe premiera Ehuda Baraka mogą niekorzystnie zmienić sytuację ich państwa. Po zawarciu pokoju z Egiptem i Jordanią jedynym wrogiem pozostała Syria. Pokój z nią może oznaczać, że zmaleje pomoc finansowa mobilizowanych dotąd hasłami solidarności Żydów amerykańskich i europejskich. Może to też oznaczać zmniejszenie kwoty trzech miliardów dolarów dotacji USA na sprzęt wojskowy. Podstawowym argumentem, przemawiającym do serc i portfeli, było właśnie permanentne arabskie (syryjskie) niebezpieczeństwo grożące narodowi żydowskiemu po holokauście.
Dlatego mało kto w Izraelu powitał słowami żalu syryjską odmowę kontynuowania rozmów w USA. Mieszkańcy żydowskiego państwa mają teraz dość czasu na przemyślenie, czy warto zmienić status quo na północnej granicy. Przecież każde izraelskie dziecko wie, że przy pogodnym niebie z wojskowego punktu obserwacyjnego na szczycie Hermonu można zobaczyć Damaszek, a po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta