Europejczykprzy pierogach
Łatwiej kochać ojczyznę cierpiącą niż zdrową, bo lepiej płakać z żalu niż płacić podatki
Europejczyk przy pierogach
RYS. JANUSZ KAPUSTA
AGNIESZKA I ANDRZEJ
KRZYSZTOF WRÓBLEWSCY
Kochamy ojczyznę. Lubimy się wzruszać, oglądając "Ogniem i mieczem", popłakać na "Panu Tadeuszu". Ojczyzna - pojęcie czyste i święte, więc nie do niej mamy żal. Przeciwnie, wzywamy Ją na świadka, kiedy czujemy krzywdę. Głodujące pielęgniarki wieszają orły w koronie, żeby każdy w swoim telewizorze zobaczył, że cierpią patriotycznie. Górnicy szturmują drzwi ministerstwa z hymnem narodowym na ustach. Na barykadach z traktorów rolnicy zatykają biało-czerwone flagi. Był czas, że "matki, żony w mrocznych izbach wyszywały na sztandarach hasło: honor i ojczyzna" (z piosenki Jana Pietrzaka "Żeby Polska była Polską"), dziś sztandar służy walce o pieniądze. Zaprosiliśmy gości na kominek, żeby przy JEDNYM DANIU, tym razem przy pierogach, zapytać ich: dlaczego ojczyznę Polskę kochamy czule, a państwo polskie gotowi jesteśmy rozdziobać?
Tylko w jednym kwartale ubiegłego roku oszustwa skarbowe pomniejszyły budżet państwa o 720 mln złotych. Są rejony kraju, gdzie połowy zasiedlonych domów inwestorzy nie rejestrują, żeby nie płacić podatku. Co drugie zwolnienie lekarskie okazało się,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta