Nieznane pytania
Nieznane pytania
Dziękuję serdecznie p. Stefanowi Bratkowskiemu za głos zabrany w "Nieznanych pytaniach" ("Plus Minus" 4/2000). Proponuję zadać pytanie dodatkowe, dotyczące samej możliwości nieskrępowanego funkcjonowania takiego pisma, jak wspomniany w felietonie "Zły". Czy naprawdę jesteśmy aż tak bezsilni? Pozostawiam to pytanie stanowiącym nasze prawo. Istnieje pewnie wiele innych wydawnictw specjalizujących się w podobnie "brudnych" tematach. Nie wspominam już nawet o pornografii seksualnej, tematowi samemu w sobie dość nośnemu. Nie jestem inkwizytorem moralnym, ale przeszkadza mi gdy, chcąc się zaopatrzyć się w prasę codzienną w punkcie sprzedaży, zauważam na okładce "kolorowego" pisma ludzkie ciało obdarte ze skóry. Myślę, że jest więcej osób, które muszą znosić ową modną poprawność polityczną. Tylko, czy tak do końca to z niej wynika...
Jarek Podwiński, Dzierżoniów