Oby tylko nie przyszedł mróz
Prokurator wszczął śledztwo
Oby tylko nie przyszedł mróz
W piątek, półtorej doby po tym, jak sztuczne jezioro przerwało tamę, a woda wtargnęła do miasta, zabiła troje ludzi i zniszczyła domy trzydziestu ośmiu rodzin, część Górowa Iławeckiego przypominała wielki śmietnik. Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach.
Nad najbardziej zniszczoną ulicą Lidzbarską unosiły się dymy z ogromnych ognisk. To żołnierze, strażacy i pracownicy miejscy palili wyciągnięte z rzeki drzewa, krzaki, drewniane fragmenty zabudowań.
Z zalanych domów usuwali sprzęty. Góry zatęchłych mebli, dywanów, wykładzin piętrzyły się na podwórkach. Spychacz zasypywał piachem potężną wyrwę w skarpie górującej nad Lidzbarską. Na jednym z placów zgromadzono piętnaście aut uszkodzonych w powodzi. Oblepione błotem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta