Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Stary

01 marca 2000 | Książki | KM

Przerastał swych literackich rywali o głowę. Był nie do podrobienia.

Stary

Krzysztof Masłoń o Jarosławie Iwaszkiewiczu

Maria Dąbrowska powiedziała mu w 1964 r., w gorącym okresie po "Liście 34": "Ty nie masz przyjaciół albo nieprzyjaciół, tylko członków Zarządu, którego jesteś prezesem".

Zdaniem złośliwych prawdziwa kariera Jarosława Iwaszkiewicza zaczęła się od czegoś zupełnie innego, a mianowicie od... dobrego ożenku. W 1922 r. żoną jego została, na długie 57 lat, Anna Lilpopówna, córka warszawskiego przemysłowca.

W "Książce moich wspomnień" Iwaszkiewicza czytamy jednak:

"Ja wnosiłem do naszego małżeństwa kufer książek, jedno ubranie i mnóstwo dobrych chęci, jej posag nie przedstawiał się o wiele szczęśliwiej. Pod koniec miesiąca narzeczona moja zaproponowała mi przejażdżkę koleją do Brwinowa, do jakiejś tam posiadłości jej ojca. Jakież było moje zdziwienie i zachwyt, kiedyśmy niespodziewanie znaleźli się w Podkowie Leśnej!".

Po lekturze tej książki Maria Dąbrowska spisała taką swoją refleksję: "Przypisywanie wszystkim snobizmu - niedostrzeganie go u siebie. Podobnie jak Żeromski spędził całą młodość na korepetycjach i kondycjach, niby przypadkiem w domach hrabiowskich i książęcych. Jak Żeromski miał kompleks arystokracji - tylko bez kontrkompleksu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1949

Spis treści

Media, Internet

Zamów abonament