Artysta bezbłędny
- Andrzej Hiolski (1922 - 2000)
- George Lenczowski (1915 - 2000)
- John Dixon (1921-2000)
Artysta bezbłędny
Andrzej Hiolski jako Germont w "Traviacie" Verdiego
FOT. JULIUSZ MULTARZYŃSKI
Czerwiec 1995 roku, 50-lecie Opery Śląskiej w Bytomiu. Tak jak pół wieku temu przygotowano "Halkę". Przyjechało wielu gości, na widowni nie zabrakło wykonawców przedstawienia sprzed lat. Tylko jeden artysta z premierowej obsady w 1945 roku znów był na scenie, i to w tej samej roli - Andrzej Hiolski jako Janusz, dający swym młodszym partnerom lekcję śpiewu naturalnego i swobodnego. Mimo upływu lat nie doczekał się następców tak bezbłędnie jak on czujących styl i ducha muzyki Moniuszki. Pozostał też jedynym, dla którego szlachecki kontusz zdawał się być strojem niemalże codziennym.
Już to jedno wspomnienie świadczy o wyjątkowej pozycji, jaką zajmował przez lata Andrzej Hiolski. A przecież takich faktów można by przytoczyć znacznie więcej. Studia wokalne podjął w 1939 roku w rodzinnym Lwowie, tam przed mikrofonem radiowym zdołał jeszcze rok później wystąpić z pierwszym recitalem.
W operze zadebiutował w sposób niezwykły: jako Janusz w "Halce" wystawionej za zgodą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta