Przestępstwa, których nie ma
- Policja nie chce wiedzieć
- Statystyka nie jest fetyszem Nasze śledztwo
Przestępstwa, których nie ma
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Szary obywatel wie tyle: w Polsce każdego roku zdarza się ponad milion przestępstw, wymiar sprawiedliwości - chory, a policja bezradna. Jest gorzej. Autorytety kryminologii alarmują: policyjne statystyki są niewiarygodne. Policja nie wie, lub nie chce wiedzieć, o trzech czwartych popełnianych przestępstw. I sama fałszuje statystyki. Policja temu zaprzecza. Jak jest naprawdę? Przeprowadziliśmy dziennikarskie śledztwo.
Policyjne statystyki trafiają do parlamentu, prezydenta, rządu, GUS, mediów. Na ich podstawie podejmowane są strategiczne decyzje dotyczące bezpieczeństwa państwa i obywateli. Na ich podstawie kształtuje się nasze poczucie zagrożenia. Więc to nie spór o liczby. "Ciemna liczba" przestępstw nie tylko ukrywa zdarzenia, nie ujęte w statystykach, ale także sprawców, którzy unikają odpowiedzialności. Czując się bezkarni, popełniają kolejne czyny.
Jaka jest skala fałszowania statystyk? Gdzie mogą powstawać zniekształcenia? Dlaczego powstają? Oto nasze ustalenia.
Przychodzi ofiara do policji
Nasze śledztwo zaczęliśmy tam, gdzie kończy się droga obywatela i zaczyna to - a przynajmniej powinno - czego on już nie widzi. Jest więc napad, włamanie, kradzież,
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta