Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Oczywistość nieoczywista

04 marca 2000 | Plus Minus | MS
źródło: Nieznane

LEKTURY

Leszek Kołakowski, czyli żeby pod podszewkę zaglądać...

Oczywistość nieoczywista

FOT. ELŻBIETA LEMPP

MAREK STYCZYŃSKI

Kto zna "Wielką encyklopedię filozofii i nauk politycznych", wznowioną w "Moich słusznych poglądach na wszystko", ten pojmie wnet powyższy nadtytuł. Niech mi też będzie wybaczone, że do dzieła tak znacznego ośmieliłem się dopisać powyższe hasło.

Aliści pasuje, jak ulał. Jeśli bowiem - jak tam czytamy - "Tales: że woda", "Hegel: że Bóg się całkiem w świecie rozpuścił, bo musiał", zaś "postmodernizm: że wszystko wolno", to filozofowanie Kołakowskiego z najnowszego tomu jest właśnie życzeniem, by - słowami autora rzecz oddając - "każdej oczywistości pozornej pod podszewkę zaglądać i zawsze się wtedy okaże, że oczywistość nie jest wcale taka oczywista, że świat jest naprawdę bardzo wieloznaczny i zawiły, że wszędzie jest Čdruga prawdaC". Tylko tyle? - zapyta ktoś być może rozczarowany. Aż tyle - odpowiedzmy, bo z tej grzesznej ciekawości naszej filozofia i wszelka wiedza się wywodzi, o czym dosłownie na własnej skórze przekonali się nasi prarodzice, a my ten ich grzech dzielimy, co gniewnie piętnował - choćby - Lew Szestow, filozof rozwodzący Ateny z Jerozolimą.

Wieloznaczności i wątpliwości

Jaką oczywistość mamy zatem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1952

Spis treści

Media, Internet

Zamów abonament