Piwo wylało się samo
NIK rezygnuje ze ścigania urzędników winnych fatalnej prywatyzacji browaru
Piwo wylało się samo
W listopadzie Janusz Wojciechowski oświadczył, że rozważa możliwość złożenia doniesienia do prokuratury przeciwko urzędnikom odpowiedzialnym za prywatyzację browaru w Leżajsku. Choć nie wymienił żadnych nazwisk, wiadomo było, że chodzi m.in. o byłego ministra przekształceń własnościowych Wiesława Kaczmarka - na zdjęciu - (obecnie poseł SLD), który zadecydował o wyborze inwestora. Departament Prawny NIK nie dopatrzył się jednak przestępstwa
FOT. ARCHIWUM
LESZEK KRASKOWSKI
Podczas prywatyzacji browaru w Leżajsku popełniono mnóstwo błędów, jednak żadnemu z urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa nie można postawić zarzutu, że złamał prawo - do takiego wniosku doszli prawnicy Najwyższej Izby Kontroli.
W styczniu 1997 roku leżajski browar sprzedano niewiarygodnej firmie zbyt tanio, a w umowie prywatyzacyjnej zabrakło kar dla inwestora, które zabezpieczałyby przed odsprzedażą akcji - ustaliła w listopadzie 1999 roku Najwyższa Izba Kontroli. 30 listopada prezes NIK Janusz Wojciechowski oświadczył podczas konferencji prasowej, że rozważa możliwość złożenia doniesienia do prokuratury przeciwko urzędnikom odpowiedzialnym za prywatyzację browaru w Leżajsku. Choć nie wymienił żadnych nazwisk,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta