Śmierć górnika
Śmierć górnika
50-letni górnik zginął podczas zawału w kopalni w Lubinie. Po kilkugodzinnej akcji ratownicy wydobyli też z zasypanego chodnika dwóch innych pracowników, którzy zostali lekko ranni.
Tunel zapadł się na skutek nagłego i niekontrolowanego ruchu górotworu. Specjaliści twierdzą, że nie poprzedzają go żadne wstępne drgania. Epicentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 710 metrów pod ziemią. Górnicy pracowali nieopodal tego miejsca. Wstrząs był odczuwalny nawet kilka kilometrów od kopalni. Jest to pierwszy tak tragiczny wypadek w kopalniach KGHM w tym roku. P.KAM.