Wielka Noc Wai Waiów
Indianie wracają z polowania. Ich łodzie są pełne mięsa Fot. Wojciech Cejrowski
Indianie Wai Wai zamieszkują pogranicze Gujany (d. Brytyjskiej) i Brazylii. Pięćdziesiąt lat temu te okolice roiły się od ich wiosek. Dzisiaj Wai Waiowie w większości wymarli albo porzucili dzikie życie w tropikalnej puszczy i wyemigrowali w stronę cywilizacji. Tam niestety prawie natychmiast tracili tożsamość, powiększając rzesze bezimiennej biedoty Ameryki Południowej.
Wiosną roku 1999 udało mi się dotrzeć do ostatniej wioski Wai Waiów, którzy wciąż żyją jedną nogą w epoce kamiennej. Np. groty do swoich strzał wyrabiają ze skalnych ułomków albo z drewna utwardzanego w ognisku, a żywią się wyłącznie tym, co daje im las tropikalny. Tylko ich stroje, niestety, coraz częściej pochodzą z importu.
Przypadek sprawił, że trafiłem do nich w Wielkim Tygodniu. Dla Wai Waiów nie miało to oczywiście żadnego znaczenia - oni prowadzą inną rachubę czasu i mają własne święta - ale zrządzeniem losu tej wiosny nasz Wielki Tydzień zbiegł się z ich największym świętem, które nazywają Wielką Nocą.
Falista wygódka
Odnaleźć tę ostatnią wioskę nie było łatwo. Po pierwsze, nie mieliśmy pewności, czy ona w ogóle jeszcze istnieje. Podstawowym źródłem informacji, a właściwie plotek na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta