Literatura nie zapomina
Nigdy więcej milczenia
Literatura nie zapomina
(C) Reuters
Günter Grass
Gdziekolwiek zbierają się pisarze, gdziekolwiek i kiedykolwiek zbiera się PEN, czy to na skalę regionalną czy międzynarodową, zawsze jednym z tematów rozmów była i jest jakaś sytuacja kryzysowa, również i tu, w Moskwie. Spotykamy się w Rosji, potężnym kraju, który prowadzi wojnę przeciwko małemu narodowi, Czeczenom; i tym razem, jak i poprzednio, jest to wojna prowadzona bez powodu i bez litości.
Ale zanim zabierzemy się do niecierpiącej zwłoki debaty nad tą najświeższą ze zbrodni wojennych, chciałbym, abyśmy spojrzeli w przeszłość. Wszak, jako pisarze, zajmujemy się nie tylko współczesnością, ale przekopujemy się, wykonując swój zawód, również przez lata minione. Mija wiek, któremu towarzyszy ciągły strach o to, czy nasze uświęcone systemy komputerowe będą ze sobą współpracować. Za progiem, w aureoli niewinności, nowe stulecie, niczym jakiś diabeł pogrywające sobie w globalizację. Zwiastując postęp i przyszłość, chce skłonić nas do udawania, że przeszłość zostawiliśmy za sobą, że uznaliśmy ją za definitywnie minioną czy też - jak to ujmuje współczesny język niemiecki - za "bewältigt" (przezwyciężoną).
Wiemy, że takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta