Na oślą ławke
Czy mamy zapaść, czy szansę na katharsis koalicji? Coraz więcej jest takich, którzy mówią, że niewiele ich to obchodzi. Ale mnie obchodzi jak najbardziej, ponieważ - choć mi wstyd za ten spektakl, który oglądamy - mimo wszystko wolę "amatorów" ciągle na przyuczeniu, niż zgranych, cynicznych zawodowców, którzy nieraz już pokazali, co potrafią. Warto o tym pamiętać, wysłuchując pouczeń i połajanek ze strony ludzi bardzo wątpliwej proweniencji i reputacji.
Czas jednak najwyższy, aby i "amatorzy" zrozumieli, że biorą udział nie w przepychankach międzypartyjnych i koleżeńskich sitwach, ale w wielkiej grze politycznej. To nie piaskownica - chodzi o duży europejski kraj z 40 milionami obywateli.
Lata nauki się skończyły. Kto nie zdał egzaminu, niech idzie wreszcie na oślą ławkę. Czas - na zawodowców i po tej stronie.
Maciej Łukasiewicz