Pułapki na zagranicznej urlopowej trasie
W Niemczech za brak polisy płaci się ponad 1000 marek
Pułapki na zagranicznej urlopowej trasie
Trudno przypuszczać, że turysta, którego stać na zagraniczne wojaże samochodem, celowo chciałby zaoszczędzić na ubezpieczeniu komunikacyjnym. Czasami jednak w ferworze wakacyjnych przygotowań można zapomnieć o takiej, wydawałoby się mało ważnej, sprawie. Radzimy jednak nie zapominać, bo konsekwencje finansowe mogą być bardzo dotkliwe.
Na granicy kierowca samochodu musi pokazać, że ma komunikacyjne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej ważne na terenie krajów, do których wyjeżdża. Ponieważ większość państw europejskich należy do systemu zielonej karty, nie trzeba kupować w każdym kraju odrębnego ubezpieczenia - wystarczy zaopatrzyć się w zieloną kartę.
Kupuje się ją zawsze w towarzystwie ubezpieczeniowym działającym na terenie Polski. Ale ważna jest tylko za granicą. I co niezwykle istotne - daje ochronę wyłącznie osobie poszkodowanej przez nas za granicą. Działa więc identycznie jak polisa OC. Stanowi gwarancję, że firma ubezpieczeniowa, która tę polisę wystawiła, pokryje szkodę wyrządzoną przez posiadacza ubezpieczenia.
Spodziewaj się kontroli
Kierowca poszkodowany w wypadku podczas zagranicznych wakacji nie może domagać się świadczenia ze swojej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta