Dole i niedole prymusów
Miejsca są, pacjentów nie brak, pieniędzy nie ma
Dole i niedole prymusów
Szefowie specjalistycznych szpitali są w zasadzie jednomyślni: gdyby za pacjentem rzeczywiście szły pieniądze, kierowanym przez nich placówkom nie brakowałoby "ptasiego mleka". Pacjenci, których reforma wyzwoliła z rejonizacji, mogą wybierać szpitale i chcą się leczyć w najlepszych.
- Naszą misją jest zwalczanie chorób o największym znaczeniu społecznym, chorób cywilizacyjnych - deklaruje Mieczysław Pasowicz, dyrektor Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II. Kilkadziesiąt lat temu szpital specjalizował się w leczeniu chorób zakaźnych, teraz największe sukcesy odnosi w walce z chorobami układu krążenia i układu oddechowego: serca, naczyń, płuc, oskrzeli.
- Jesteśmy jedną z najnowocześniejszych placówek w Europie - mówi z dumą dyrektor Pasowicz.
Na obraz nowoczesnego szpitala składa się m.in. tytuł lidera informatyki za 1999 rok, przyznany przez pismo "Computerworld". Krakowski Szpital Specjalistyczny może przygotowywać oferty za pomocą oprogramowania kontrolującego koszty leczenia i systemu ewidencji pacjentów - w tej chwili podpisał kontrakty z pięcioma kasami chorych i z Ministerstwem Zdrowia.
Systemy informatyczne pozwalają na bieżącą kontrolę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta