Nieporozumienie z dalmatyńczykami
Nieporozumienie z dalmatyńczykami
Pies może być najlepszym przyjacielem człowieka, ale bezduszna korporacja, która go wykorzystuje, to najgorsze, co psu może się przydarzyć - uważają przedstawiciele organizacji zajmującej się opieką nad zwierzętami. Zaprotestowali oni przeciwko wizerunkowi dalmatyńczyka przedstawianego w filmach Walta Disneya, gdzie jest on psem milutkim i praktycznie bez charakteru. Podczas gdy w rzeczywistości, co jak co, ale charakter to on ma. W efekcie, na świecie rodzi się zbyt wiele psów tej rasy, które jeśli trafią w niepożądane ręce, są nieszczęśliwe.
Tymczasem Disney produkuje na potęgę ubrania, bieliznę pościelową i osobistą oraz maskotki reklamujące dalmatyńczyki, bo tak promuje swój nowy film "102 dalmatyńczyki". Teraz firma stwierdziła, że jest gotowa wspierać finansowo programy adopcji psów, których nikt nie chce. Nie jesteśmy pewni, czy nie skoncentruje się na maskotkach. D.W.