Napad na wójta Chełmca
Szybka ucieczka uratowała wójta Chełmca przed podpaleniem go przez zdesperowanego rolnika z Trzetrzewiny. 64-letni Marian G. czekał przed gmachem Urzędu Gminy od samego rana. Gdy wójt przyjechał do pracy, Marian G. rzucił się na niego z dwoma butelkami z benzyną. Wołał, że podpali szefa gminnej administracji oraz jego dom. Zaatakowany wójt szybko wezwał policjantów, którzy zatrzymali desperata. Marian G. od dawna domaga się od gminy odszkodowania za zniszczenie kawałka jego pola podczas przebudowy drogi. Natomiast władze Chełmca nie uznają jego roszczeń i dowodzą, że niewielkie straty poniósł on nie na skutek budowy drogi, ale za sprawą powodzi.
j.sad.