Po katastrofie kolejowej pod Koluszkami
Dwadzieścia dwie osoby zostały wczoraj ranne, w tym dwie ciężko, w katastrofie pociągu w Borowie pod Koluszkami, na trasie Łódź - Warszawa. Jak na razie nie ustalono, co było przyczyną wypadku. Wiadomo natomiast, że maszynista był trzeźwy i jechał z prędkością 84 km na godzinę. Dopuszczalna prędkość na tym odcinku wynosi 100 km na godz. Życiu rannych, którzy zostali przewiezieni do szpitala w Brzezinach, nie zagraża niebezpieczeństwo. Lekarze stwierdzili u nich złamania przedramienia, żeber, obojczyków.
TOR