Punkt dla Busha
Sąd poparł decyzję o zakończeniu sprawdzania głosów na Florydzie
Punkt dla Busha
- Sieci wpadły w sieć
- Bywały już kłopoty z ustaleniem zwycięzcy wyborów Sąd okręgowy w Tallahassee, stolicy stanu Floryda, utrzymał wczoraj w mocy poniedziałkową decyzję stanowej sekretarz stanu Katherine Harris o zakończeniu do wtorku, do godz. 17.00 (23.00 czasu polskiego) przeliczania kart do głosowania na Florydzie. Oznacza to, że o ostatecznym wyniku wyborów zadecydowałyby głosy podliczone do tej właśnie godziny plus te, które nadesłano pocztą (mogą one napływać do północy z piątku na sobotę). Mimo to komisja wyborcza hrabstwa Palm Beach, choć zawiesiła ręczne liczenie głosów, zapowiedziała, że w środę rano podejmie pracę.
Decyzję tę jej członkowie podjęli po południu, jednomyślnie, podkreślając, że nie przerwą liczenia, póki całej sprawy nie rozstrzygnie definitywnie stanowy Sąd Najwyższy.
Od decyzji sądu okręgowego, korzystnej dla prowadzącego 388 głosami na Florydzie kandydata Partii Republikańskiej George'a W. Busha, zamierza odwołać się w stanowym Sądzie Najwyższym sztab jego rywala, kandydata demokratów, Ala Gore'a. Demokraci uważają, że decyzja pani Harris, która brała udział w kampanii wyborczej Busha na Florydzie, jest motywowana politycznie. Ustalenie terminu zakończenia
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta