Goście najpiękniejszej opery
Goście najpiękniejszej opery
DOM WYBUDOWANY Z INICJATYWY VERDIEGO NA PIAZZA MICHELANGELO BOUNARROTI, Z PRAWEJ POMNIK KOMPOZYTORA, ODSŁONIĘTY W STULECIE JEGO URODZIN
FOT. JULIUSZ MULTARZYŃSKI
Pod koniec życia Giuseppe Verdiemu często zadawano pytanie, którą ze swoich oper ceni i kocha najbardziej. Kompozytor zawsze odpowiadał w ten sam sposób: - Spośród wszystkich moich dzieł, najukochańszym jest dom, jaki mam zamiar wybudować w Mediolanie dla nierozpieszczanych przez szczęście starych artystek i artystów, którzy nie byli obdarzeni darem oszczędności. Proszę mi wierzyć, ten dom jest dla mnie moją najpiękniejszą operą!
Giuseppe Verdi na długo przed śmiercią zdawał sobie sprawę, że jego życie zbliża się ku końcowi i że w gruncie rzeczy każdy następny przeżyty miesiąc i rok, to dar niebios. Kilka miesięcy po prapremierze swojej ostatniej opery "Falstaff" w Mediolanie w 1893 roku, 80-letni kompozytor pisał w liście do odtwórczyni jednej z kumoszek, Emmy Zilli: "Czy przypomina sobie Pani trzecie przedstawienie ČFalstaffaÇ: Żegnałem się z Wami wszystkimi i wszyscy byliście trochę wzruszeni, szczególnie Pani i Giuseppina Pasqua. Proszę sobie wyobrazić, co dla mnie znaczyły te słowa pożegnania: powinienem raczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta