Szybko, ale bez ustępstw
Szybko, ale bez ustępstw
RZ: Rozmawiał pan z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim i komisarzem ds. poszerzenia Unii Günterem Verheugenem. Jak na tej podstawie ocenia pan szanse Polski na szybkie przystąpienie do UE?
Mamy pełne poparcie przewodniczącego Prodiego i całej Komisji dla przełomu w negocjacjach członkowskich w czasie przewodnictwa Szwecji (I poł. 2001 r. - red.), czyli dla bardzo szybkich, intensywnych rozmów. Zaproponowaliśmy także przystąpienie do bezpośrednich negocjacji w trzech najtrudniejszych i najważniejszych rozdziałach: rolnictwo, budżet i finanse oraz ochrona środowiska. Właśnie tu przełom jest najbardziej potrzebny. Ważne jest także wykonanie planu Komisji Europejskiej, który przewiduje zakończenie w tym czasie negocjacji co najmniej w 9 rozdziałach.
Czy to największe osiągnięcie tej wizyty?
Najbardziej cieszę się z jasnego potwierdzenia zarówno przez przewodniczącego Prodiego, jak i komisarza Verheugena, że kalendarz Komisji, przewidujący zakończenie negocjacji w połowie 2002 roku, można przyśpieszyć i trzeba przyśpieszyć. Do tego Polska jest gotowa. Realne staje się więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta