Somosierra raz jeszcze
Somosierra raz jeszcze
Rozważania przeprowadzone przez Janusza K. Zawodnego na temat batalii pod Somosierrą ("Plus Minus nr 52/2000) nie pozbawione usterek, zaciemniają przejrzysty obraz batalii pod Somosierrą. Zagłębianie się w spory już dawno wyjaśnione, mija się z celem. Pragnę podsumować spory o Somosierrę zawarte w artykule Janusza K. Zawodnego, ponieważ ich wyjaśnienie pozwoli przedstawić rzeczywisty obraz bitwy.
Jaki rozkaz wydał Napoleon? Autor artykułu "Somosierra: prawda i legenda", całkowicie pominął ten bardzo istotny szczegół mający wpływ na przebieg bitwy. Był to rozkaz wydany ustnie (bez pisemnego potwierdzenia) przekazany szefowi szwadronu Janowi H. Kozietulskiemu przez adiutanta Napoleona gen. Piotra L. Montbruna. Treść rozkazu nie jest znana, jednak należy sądzić, że dotyczyła zdobycia pierwszej baterii ostrzeliwującej atakujące przełęcz 9, 24 i 96 pułki piechoty gen. Ruffina. Według relacji Jana H. Kozietulskiego otrzymał on tylko krótką komendę "Letka jazda kłusem" i z chwilą, gdy przebiegali obok cesarza, usłyszeli rozkaz "Polonais, prenez moi ces canons" (Polacy zdobądźcie te działa). Po pierwszej salwie J. H. Kozietulski wraz z dowódcą plutonu 3 kompanii por. Stefanem Krzyżanowskim (poległ pod Somosierrą) wołali "Naprzód bracia, aby do armat".
Relacja ta została sporządzona w parę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta