Morderca pod kluczem
Morderca pod kluczem
Tylko czterdzieści osiem godzin potrzebowali policjanci z warszawskiej Pragi-Południe, żeby wykryć i schwytać zabójcę 16-letniej dziewczyny.
W czwartek rano w stojącym na bocznicy kolejowej wagonie znaleziono nie zidentyfikowane zwłoki zgwałconej kobiety.
Po intensywnym dochodzeniu policjanci już dwadzieścia cztery godziny później znali personalia ofiary. Wieczorem schwytano podejrzewanego o ten mord 22-letniego mieszkańca Warszawy. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu zatrzymany przyznał się do zbrodni.
W domu przy ul. Zgierskiej w tej samej dzielnicy znaleziono też zwłoki 26-letniego Roberta G. Według lekarza, który dokonał oględzin, zgon nastąpił w wyniku ciężkiego pobicia. Do zabójstwa doszło najprawdopodobniej w poniedziałek.
Jak przypuszcza policja, Robert G. padł ofiarą bandyckich porachunków. Niedawno był zatrzymany jako podejrzany o dokonanie wielu przestępstw. W ubiegłym tygodniu opuścił policyjny areszt.
P. L.